List w sprawie łamania praw człowieka w Chinach i apel o bojkot uroczystości olimpijskich (07.04.2008)

Szanowny Panie Pośle

Jako poseł zasiadający w Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego, ale i jako kolega z poselskiej ławy, zwracam się do Pana z prośbą o wycofanie się z zapowiadanego udziału w sztafecie niesienia ognia olimpijskiego.

Sytuacja w Tybecie daleka jest od ideału. Chińska Republika Ludowa znana jest z najwyższego w świecie odsetka wykonywanych kar śmierci. Jednocześnie, według Freedom House, Tybet pozostaje jednym z najgorszych miejsc na Ziemi pod względem braku poszanowania podstawowych swobód i praw człowieka, a raport Amnesty International jednoznacznie stwierdza, że od czasu przyznania Pekinowi (w 2001 r.) organizacji Igrzysk Olimpijskich nie zrobiono nic, w celu poprawy poziomu życia zamieszkujących Tybet ludzi. Co więcej, przypadków łamania swobód obywatelskich jest coraz więcej.

W starożytnej Grecji, kolebce tego szlachetnego współzawodnictwa sportowego, przerywano wszelkie konflikty zbrojne na czas trwania zawodów. Tymczasem władze Chin nie tylko tej idei się nie podporządkowują, ale zaostrzają krwawe represje wobec wszystkich tych, którzy ośmielają się komunistycznemu reżimowi sprzeciwiać.

Szanowny Panie Pośle, pragnę Panu przypomnieć, że przyjmując mandat poselski stał się Pan przede wszystkim politykiem, firmującym swoim nazwiskiem prestiż i stanowisko Polski oraz Parlamentu Europejskiego, który na ostatniej nadzwyczajnej sesji potępił Chiny, głosem swoich parlamentarzystów oraz przewodniczącego europarlamentu, za łamanie praw człowieka oraz dyskryminację i rasizm stosowany wobec Tybetańczyków. Zamiar uczestniczenia Pana w sztafecie, będzie zaś legitymizowaniem oraz uwiarygadnianiem działań władz Chin, gwałcących wolności i swobody obywatelskie, na które współczesny Europejczyk nie może się zgodzić. Zwracam się raz jeszcze do Pana, z pełnym życzliwości apelem, o wycofanie się z udziału w sztafecie. Płomień olimpijski symbolizuje pokój. Został on zgaszony krwią mieszkańców Tybetu.